Od autora:Kontynuując tradycję wielu stypendystów i ja zakładam bloga. 14 miesięcy w Tokio przede mną, czyli dużo przygód, przemyśleń i ataków szoku kulturowego.
Dramat 47 roninów zaklęty w drewnie i papierze
Jak zostać Mori Girl?
Hō-ren-sō, czyli jak pracują Japończycy
Tulipan i orchidea, czyli co wspólnego ma Polska z Holandią w japońskim?
Tortura dla uszu, czyli Zachód poznaje japońską muzykę
Japonia oczami Tokijczyka. Recenzja książki „Okagesama. Japoński przepis na dobre życie”
Od autora:Kontynuując tradycję wielu stypendystów i ja zakładam bloga. 14 miesięcy w Tokio przede mną, czyli dużo przygód, przemyśleń i ataków szoku kulturowego.
Mój ponoworoczny brak odzewu spowodowany był przygotowywaniem się do happyo, czyli referatu na seminarium. Poszło dobrze, sensei pokiwał głową z uznan...
Zgodnie z obietnicą i noworocznymi postanowieniami dziś kolejny wpis. Tym razem o celebrowaniu Nowego Roku. Celebracja Nowego Roku jest w Japonii w...
Jedno z moich postanowień noworocznych to częstsze zamieszczanie wpisów na blogu. Obiecałam wpis i w końcu się pojawił, jak zwykle z lekkim obsuwem cz...