07.09.2016 | 12:01
Opracowanie:
Laura Guździoł
Film „Shin-Gojira”, który w japońskich kinach pojawił się 29 lipca br., obejrzały już ponad 3 miliony widzów.
Już po około miesiącu od premiery dochód z najnowszego filmu o Godzilli przekroczył 5 miliardów jenów, czyli w przybliżeniu 190 milionów złotych*. Wiele wskazuje na to, iż zarobek z niego będzie najwyższym w tym roku wśród japońskich filmów aktorskich i wyprzedzi nawet dotychczasowego tegorocznego faworyta – „Nobunaga Concerto”.
„Shin-Gojira” jest 29. filmem z serii i pierwszym nakręconym od czasu „Godzilla: Final Wars” z 2004 roku. Reżyserami nowej Godzilli byli Hideaki Anno (twórca m.in. anime „Neon Genesis Evangelion”) oraz Shinji Higuchi (znany z reżyserii aktorskiej wersji anime „Attack on Titan”). O tej produkcji pisaliśmy już w ubiegłym roku, kiedy pojawił się jej pierwszy zwiastun. Jak na razie film wyświetlany jest tylko w części Azji, ale twórcy planują dystrybucję na październik również w niektórych kinach w Ameryce Północnej.
Ogółem na całą serię o Godzilli, której początki sięgają 62 lata wstecz, sprzedano już około 100 milionów biletów kinowych, co prawdopodobnie stanowi rekord w tej kategorii. Potwór będący głównym motywem tych filmów od początku obrazował metaforycznie sytuację w Japonii i nastroje społeczeństwa. Jego źródłem była trauma po zrzuceniu bomb jądrowych na Hiroszimę i Nagasaki w czasie II wojny światowej oraz strach przed testami bomb na Pacyfiku przez Amerykanów już po zakończeniu wojny. W najnowszym filmie można dopatrywać się patriotycznego wydźwięku i odniesień do powojennych ograniczeń militarnych nałożonych na Japonię. Twórcy negują jednak polityczny cel jego powstania.
*Przeliczenie na podstawie tabeli średniego kursu walut NBP z dnia 03.09.2016 r.
ŹRÓDŁA
RocketNews24The Wall Street Journal