26.08.2013 | 11:58
Autor:
Arkadiusz Bednarczyk
Zaawansowane rozmowy o wolnym handlu, wzrost eksportu, bolączka deficytu handlowego i śmiałe słowa szefa BOJ-u o podniesieniu podatku VAT.
Negocjacje o wolnym handlu
1. Kompleksowe Regionalne Partnerstwo Gospodarcze
W listopadzie 2012 roku państwa o łącznie ponad trzymiliardowej populacji i stanowiące 1/3 światowego PKB ogłosiły początek rozmów, które do 2015 roku miałyby zakończyć się porozumieniem o wolnym handlu. Osiągnięcie go jest o tyle trudne, że gospodarki krajów dążących do konsensusu są na różnym poziomie zaawansowania. Jednakże w miniony poniedziałek szesnaście krajów Azji i Pacyfiku, w tym Japonia oraz Chiny, rozpoczęły wstępne negocjacje już na szczeblu ministerialnym. Na spotkaniu w Brunei ministrowie dziesięciu państw-członków Stowarzyszenia Krajów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) oraz ich sześciu regionalnych partnerów dyskutowali o obniżeniu bądź wyeliminowaniu ceł w ramach Kompleksowego Regionalnego Partnerstwa Gospodarczego.
2. Partnerstwo Transpacyficzne
Z kolei kilka dni później rozpoczął się kolejny etap rozmów w ramach Partnerstwa Transpacyficznego. Choć państwa-członkowie tego układu pokrywają się z wyżej wspomnianym KRPG, to jednak nie obejmuje on wschodzących potęg takich jak Chiny czy Indie. Cel jest jednak ten sam: osiągnięcie porozumienia do końca tego roku i tym samym wyeliminowanie ceł. Choć Japonia do negocjacji dołączyła jako ostatni, dwunasty członek, to twardo walczy o swoje sprawy, wysyłając na obecną rundę delegację około 120 urzędników. Negocjują m.in. zachowanie ceł na import kluczowych dla Japonii produktów rolnych, a także pozostawienie wielkości dopłat do połowu ryb na poziomie nie niższym niż obecny.
Deficyt handlowy w coraz gorszym stanie
Japoński eksport znowu zyskuje na sile. Tempo wzrostu za miniony miesiąc było najwyższe od 2010 roku, sięgając 12,2% (r/r). Jest to wynikiem lepszego popytu w USA (wzrost eksportu o 18,4%) oraz w Europie (o 16,6%). I choć są to dane nienajgorsze, to jednak niższe niż prognozowano. Co więcej, kolejną bolączką rządu jest skok importu aż o 19,6%. W konsekwencji takich danych deficyt handlowy urósł do 1,02 biliona jenów.
Haruhiko Kuroda o podniesieniu VAT-u
Już od długiego czasu rząd waha się z podniesieniem podatku konsumpcyjnego do 8% z obecnych 5. Tymczasem szef banku centralnego, Haruhiko Kuroda, uważa, że podniesienie go nie przeszkodzi w osiągnięciu 2% celu inflacyjnego. O ile to jeszcze może być prawdą, jako że akurat w większości państw istnieje inflacja i wysokie podatki, to jednak dalsze słowa o koegzystencji podwyżki podatku i zachowaniu wzrostu gospodarczego budzą wiele wątpliwości. Rozwinięte państwa europejskie ciągle zmagają się z wywalczeniem jak najwyższego wzrostu PKB, a to co osiągają na pewno nie jest zadowalające, jako że bliżej im do zera niż do zauważalnej poprawy produktu krajowego brutto. Podatki tłamszą wysiłki poszczególnych osób, stąd też szukają one luk w prawie bądź po prostu przenoszą swoje firmy do państw o niższych obciążeniach. Ostateczna decyzja należy jednak do premiera Abe, który ma ją podjąć już na jesień tego roku.
Giełda; jen
Po niewielkim poniedziałkowym ruchu (0,79% w górę) we wtorek nastąpiło tąpnięcie na giełdzie. Nikkei 225 był 2,63% pod kreską. Spadek spowodowany był m.in. umocnieniem się jena i niekorzystnymi informacjami płynącymi z zagranicznych rynków. W środę i czwartek giełda japońska uspokoiła się, zyskując w środku tygodnia 0,21%, a kolejnego tracąc skromne 0,44%. W piątek niejako odrobiono wtorkowe straty. Główny indeks zamknął na 2,21% plusie. Przyczyną był m.in. silniejszy dolar, który wpływa na zwiększenie japońskiego eksportu.
ŹRÓDŁA
The Japan Times IThe Japan Times II
The Japan Times III
The Japan Times IV
Trading Economics
News on Japan I
The Japan Times V
News on Japan II
The Japan Times VI
Japan Today
SYLWETKA AUTORA